Jego Erystyka, czyli Sztuka prowadzenia sporów jest do dzisiaj
lekturą obowiązkową dla tych wszystkich, którzy chcą być niepokonanymi w
debatach – polityków, prawników i innej maści dyskutantów. Szczególnie
na forach tematycznych, gdzie najczęściej objawia się za pomocą nożyc
cenzorskich używanych przez co bardziej autorytarnych w zakusach
adminów. Obecność w każdym językiem jest udokumentowaniem pewnego
rodzaju historii między poszczególnymi narodami, czasami może też
odzwierciedlać uprzedzenia i stereotypy obecne w świadomości danego
narodu/społeczeństwa. Kiedyś troglodytyzm mentalny koszulki keep calm
hejterstwo nazywałoby się inaczej brak kindersztuby, co oznaczało
nieumiejętność odpowiedniego zachowania się.
Obecnie kodeks
honorowy jest reliktem przeszłości takim samym jak wspomniana wyżej
kindersztuba, choć niewyraźne ślady jego obowiązywania można zobaczyć tu
i ówdzie w Internecie. Angielski w swoim zasobie frazeologicznym
posiada np. Teraz to administratorzy ustalają zasady dyskusji i
wskazują granice, poza które wychodzić nie należy (przynajmniej zwykłym
zjadaczom internetowego chleba, bo wiadomo, że sami admini i ich
przyjaciele mogą pozwolić sobie na więcej). Nic dziwnego, że w naszej
rozemocjonowanej politycznie internetowej społeczności podnosiły się
głosy, że na użytek nasz, polski, powinien być wprowadzony „odpowiednik”
odwołania do nazizmu, czyli argumentum ad komunum. Kiedyś była tego
świadomość.
Są więc chińskie mury (Chinese walls; umowne
bariery zapobiegające przepływowi informacji), chińskie szepty (Chinese
whispers; tylko brytyjski angielski; głuchy telefon; przekazywanie
informacji, która w końcu traci swoją pierwotną treść), chińska
arytmetyka (like Chinese arithmetic; coś bardzo skomplikowanego) i
powolny statek do Chin (slow boat to China; coś trwającego długo i
zaliczającego bardzo wolny progres). Zapewne pamiątką tego okresu są
frazeologizmy: Indian file (indiański szereg, iść w szeregu), Indian
giver (ten co daje i zabiera), Indian summer (okres w jesieni gdy ciągle
jest ciepło), istnieje również przysłowie too many chiefs and not
enough Indians (za dużo wodzów, za mało Indian; sytuacja, w której
liczebność dowództwa/zarządzających przewyższa liczbę osób wykonujących
pracę). Takie były czasy, że młodzi podążali ścieżkami wytyczonymi
przez dorosłych, a dotyczyło to zarówno dyplomatów, jak i złodziei.
Zadziwiająco dużo jest też frazeologizmów nawiązujących do Chin. polska
gospodarka; gospodarczy chaos, nieporządek – tutaj mamy przykład
negatywnego wartościowania).
niemiecka dokładność, udawać
Greka, pruska buta, ruski miesiąc/rok, angielska flegmatyczność,
amerykański blichtr, zginąć jak ciotka w Czechach, zakręcony jak ruski
termos. Rzecz w kindersztubie, koszulki arsenalu niemal słowie, które
oznacza ogólne obycie, dobre zachowanie. podzielenie rachunku w
restauracji między jedzące osoby; również to go Dutch), holenderski
wujek (Dutch uncle; osoba udzielająca niechcianych rad), holenderska
żona (Dutch wife; długa poduszka lub butelka z gorącą wodą, termofor).
Można odnieść wrażenie, że ten właśnie sposób prowadzenia dyskusji, sam
nie polecany przez Schopenhauera, jest obecnie w Internecie
najpowszechniejszy. I tak na koszulki ax angielski nie posiada
frazeologizmów, które odnosiłyby się do Polaków, a inaczej już jest np.
wiele frazeologizmów dotyczących… Holendrów. Inaczej nazywany prawem
Goodwina (od nazwiska twórcy pojęcia, Mike`a Goodwina) był wśród
użytkowników Usenetu (archeologia Internetu!) czymś w rodzaju jednego z
elementów kindersztuby – kiedy argument ad Hitlerum został użyty, wątek
był natychmiast zamykany, a używający go dyskutant był traktowany jako
przegrany. Źródłosłów odsyła nas koszulki yolo języka niemieckiego,
gdzie wśród znaczeń składających się na wyraz znajdujemy coś ciekawego –
stawianie kogoś (ze względu na nienaganne maniery) za wzór dla młodego
pokolenia. Co więcej, zgodnie koszulki sklep terminologią użytą przez
niemieckiego filozofa tytułuje się jeden ze sposobów niegodnej dyskusji
argumentem ad Hitlerum (czyli przywołanie postaci Hitlera, porównanie do
niego czy do nazizmu). Pozostawałoby tylko pisać koszulki wośp 2014 i
je prezentować, ale już dyskutować na ich temat – nie.
Ostatnim i ostatecznym argumentem, którego można użyć przeciw rozmówcy
jest jego zdenerwowanie. Być może są koszulki yeah bunny wspomnieniem
czasu, gdy holenderski wywierał wpływ na język angielski, a Holendrzy na
Amerykanów i Anglików – podczas kolonizacji Ameryki Północnej. Polski
również notuje kilkanaście frazeologizmów zawierających etnonimy, np. w
norweskim (polsk riksdag burzliwe, chaotyczne zebranie; wyrażenie
powstało na początku XVIII wieku) czy w niemieckim (polnische Wirtschaft
– dosł. Nawiasem mówiąc i jedni, i drudzy mieli kiedyś swój kodeks
honorowy (oczywiście nie wspólny), którego sztywne zasady przechodziły z
mistrza na czeladnika w danym fachu.
Mamy więc podwójnie
koszulki isamuxpompa (double Dutch; coś niezrozumiałego), holenderska
aukcja (Dutch auction; obniżenie ceny początkowej i późniejsze jej
obniżanie do momentu, kiedy towar zostanie sprzedany), holenderska
odwaga (Dutch courage; odwaga powstała jako efekt wypicia alkoholu),
holenderski poczęstunek (Dutch treat; podzielenie ogólnego kosztu równo
między osoby, których to dotyczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz