To lęk, który zamyka i trzyma w klatce, nie pozwalając na otwarcie.
Patrząc na ludzi śpiących, ma się wrażenie, że stracili rozum. Już
latem ubiegłego roku media donosiły o zmianach w prawie instytucji,
która od lat w oczach Polaków uchodzi za ostoję tradycjonalizmu,
konserwatyzmu i stabilności, a do wszelkich zmian nastawiona jest raczej
niechętnie. Stary matrix na poziomach duchowych, uległ zawaleniu,
dlatego przychodzi czas zobaczyć odbicie tego procesu na poziomie
widzialnego świata.
Niestety taka jest kolej rzeczy, że
przetrwać może tylko to, co rzeczywiste, a nie rzeczywiste musi ulec
rozpadowi. Spirago, tak pisząc o dekalogu w Katolickim katechizmie
ludowym: „Nie naruszając istoty przykazań, poczynił w nich Kościół
następujące zmiany formalne. Niestety, taki system postrzegania świata
zawiódł kompletnie. Proces przebudzenia jest nieodwracalny. I tu
trzeba „Tygodnikowi Powszechnemu” oddać rację, a nawet świętą rację.
Związki oparte na ego pożądaniu, jako "służące sobie", które gromadziły
dobra materialne w imię fałszywej miłości, zaczynają się rozpadać.
Rozpadają się związki, spółki, własności materialne, aby ludzie mogli
zobaczyć, jak nietrwałe jest to, co uważali za rzeczywiste. Amerykańska
konstytucja jest obecnie najstarszą obowiązującą konstytucją na
świecie. Mateusz Matuszewski wyjaśnia, że „Kościół ma świadomość
czasów, w których żyjemy, i tego, że utrzymując zakaz zabaw w piątki,
wierni praktycznie nie mogliby pójść potańczyć"[1]. Dekalog, czyli
dziesięć przykazań Bożych, jako część Pisma Świętego jest niezmienny,
gdyż ustanowił go niezmienny Bóg.
W ten sposób leczona jest
pycha, aż pokora ją pokona. Trzyma ich strach, który zamyka na nowe
treści. Po tym zachowaniu można rozpoznać prawdę. Mateusza — że
przykazania dekalogu „nigdy nie będą zmienione”. Niczego nie widzą i
niczego nie chcą słyszeć, oprócz swojego ego.
Składa się z
siedmiu artykułów i przez te wszystkie lata doczekała się jedynie 27
poprawek. Stąd zapada się wszelka wiara w świat iluzji, że coś na
zewnątrz siebie może nas zbawić, czy dać trwałe szczęście i spokój
ducha. Podobno ilością stanowionych przepisów nasz system prawa
przypomina prawo czasów bizantyjskich. Okresami pokuty jak dotąd były w
katolicyzmie wszystkie piątki, dla upamiętnienia dnia śmierci Chrystusa
na krzyżu. Ciało jest barometrem zewnętrznego świata i całym sobą
odbiera subtelne odbicie prawdy oraz fałszu.
Jest znaczeniem
tego, co widzimy na zewnątrz siebie. Nie wyróżnia nikogo, ani też nie
odrzuca. Taneczne piątki
W marcu polscy biskupi zatwierdzili zeszłoroczną zmianę czwartego
przykazania kościelnego. Jest twórcą samego siebie, we wszystkich
aspektach życia. Dzieje się to dlatego, iż człowiek poszukiwał
prowadzenia na zewnątrz siebie.
To inna opcja, która łączy w
samym sobie, te dwa nurty życia. Spotkanie dwóch ścieżek prowadzi do
serca, które samo wyczuwa, co jest prawdą, a co fałszem. Nie potrzebuje
żadnych podpórek, które by ją wznosiły. Zmiany w prawie świeckim
denerwują i utrudniają życie, ale zdążyliśmy się już do tego
przyzwyczaić. Myślą, że tym sposobem przetrwają.
Koszmarny
sen iluzji się kończy i czas się przebudzić, aby zobaczyć świat innymi
oczami. Wkracza wobec tych procesów: chaos, zagubienie, nienawiść i
chęć zemsty, że zamek z piasku się nagle rozpada. Nie są pewni, czy
nowy rok nie przyniesie im kolejnej zmiany przepisów podatkowych,
celnych, bankowych, która doprowadzi ich do bankructwa. Bieguny
przeciwne zaczynają zanikać, aby ludzie zrozumieli, że nie tędy droga.
Wyjaśniając na nasze, przykazania Boże są niezmienne, a kościelne już
zmienne. Widzę ludzi zamożnych, którzy trzymają się tylko swojej
najbliższej rodziny, oraz ludzi duchowo splątanych ze swoją religią czy
mistrzem duchowym. Prawdziwa miłość, nie skrzywiona pożądaniem, będzie
kwitła w nowym świecie, gdy koszmarny sen się zakończy. Przykazania
kościelne są dużo niższej rangi i Kościół, który je ustanowił, może je
zmieniać, jak chce. One już zostały zmienione! I przez kogo? Jasno i
bez ogródek wyjawił to ponad sto lat temu ks.
Prawie tak
samo w 2003 roku pisał „Tygodnik Powszechny”: „Przykazania kościelne
mają inną naturę niż przykazania Boże: Nie są one częścią Objawienia
Bożego, które jest zapisane w Piśmie Świętym i ma charakter zamknięty,
tzn. Widzą projekcję swojego szalonego umysłu i pokrętną formę świata, w
ten sposób wytworzonego. Mamy budować nowy świat, na całkiem innych
zasadach. W tym czasie Polacy mieli już konstytucje: majową, marcową,
kwietniową, stalinowską i tzw. Nowy świat czeka na każdego obudzonego,
do innego życia w nowych warunkach bytu.
Sen ego świadomości
przemija i budzi się do życia duchowa istota, która ma w sobie całą
wiedzę wszechświata. Bóg stwarzając człowieka na swój obraz, jako
istotę duchową, dał mu kompletne wyposażenie na życie. Z moich
obserwacji wynika, że ci, którzy jeszcze mocno tkwią w starych
strukturach materii i duchowości, bardzo mocno trzymają się siebie
nawzajem. Jak widać teraz powstrzymanie od zabaw zostało ograniczone
tylko do Wielkiego Postu. Myślą, że będą w ten sposób szczęśliwi.
Doszło do tego, że zmienia się nawet to, co wydawałoby się, że zmieniać
się nie powinno. Z piedestału zeszły wszystkie autorytety. Konieczna
jest zmiana postrzeganie świata i transformacja systemu wartości.
Wszelka iluzja musi w końcu zniknąć, gdyż jest nietrwała. Ma 227 lat.
Mateusz Matuszewski wyjaśnia, że w Polsce często myli się przykazania
kościelne z Bożymi. Świat ego się rozpada, aby każda istota mogła
zobaczyć świat duszy i zaznać radości przebudzenia, ze snu świadomości.
Może się bowiem okazać, że zanim przyswoimy sobie nowe regulacje,
kolejna władza już je zmieni. Obecna z roku koszulki animal ma 243
artykuły, a stopień znajomości jej przepisów w społeczeństwie polskim
jest bliski zeru. Dekalog dał sam Bóg, te przykazania nigdy nie będą
zmienione”[2] — wyjaśnia ksiądz.
I tu trzeba wrócić do
wypowiedzi ks. Zbyt często uchwalane, kierowane doraźnymi interesami
politycznymi nowelizacje wprowadzają tylko chaos i atmosferę niepewności
w stosunkach prawnych i zwykłym codziennym życiu. Zarówno wartości
materialne jak i duchowe, straciły swój prestiż. Następuje naturalna
transformacja na ziemi. małą konstytucję.
Robią wszystko
wbrew sobie. Prawda zawsze leży pośrodku i ukrywa się poza iluzją
biegunów. Chodzi o Kościół rzymskokatolicki i przykazania kościelne.
Dlaczego? Może dlatego, że coś, co zbyt często ulega zmianom, nie jest
warte zapamiętywania. Choć strach pomyśleć, co by było, gdyby tak
wiernym ogłoszono kiedyś, że zmieniono już nie kościelne, ale Boże
przykazania.
No, jak to są tylko nieistotne zmiany formalne,
to jakie musiałyby być istotne zmiany merytoryczne? Może nakaz
zabijania rodziców albo zakaz składania prawdziwego świadectwa? Czy jak
zmienia się dzień święty, to nadal jest to zmiana li tylko formalna? To
po co nam był powrót do 3 maja, skoro mieliśmy 1 maja? Po co nam był 11
listopada, skoro mieliśmy 22 lipca? To też były tylko zmiany formalne?.
Jest coraz więcej takich ludzi, którym ten utkany domek z kart się
zawalił. W strachu człowiek boi się spojrzeć poza swoje terytorium, aby
nie zobaczyć czegoś innego, dotknąć nieznanego, posłuchać nowych
wartości na dany temat. To jedynie serce połączone z boskimi
przewodnikami i mistrzami, wskazuje istocie drogę do wnętrza. Drugie
przykazanie, dotyczące czci obrazów, złączył z pierwszym, natomiast
dziesiąte przykazanie Boże rozdzielił na dwa osobne przykazania (…)
Nakaz święcenia sabatu przemienił Kościół na nakaz święcenia
niedzieli”[4].
Ma wszystko w mgnieniu oka, czego potrzebuje.
Do tej pory brzmiało ono: „Zachowywać nakazane posty i
wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać
się od udziału w zabawach”. Wielu mistrzów duchowych i księży, traci
swój autorytet, podobnie jak coraz więcej biznesmenów, traci swoje
majątki. Zawalony stary matrix, w wymiarach duchowych, wymusza podobną
sytuację na poziomie świata materialnego.
Podobnie dzieje
się z ego duchowym, które " służy innym", aby podnieść swoją wartość.
Tracą oni wielkie fortuny, a inni tracą wiarę w wartości duchowe,
spoglądając na upadające autorytety moralne. Syn Boga, ma to samo co
jego Ojciec i nie potrzebuje żadnego wsparcia w ego, jako opakowania
duszy. Nie ma się na co gniewać. Natomiast zmiany w prawie kościelnym,
dotykającym sfery sacrum, mogą budzić obawy katolików — że oto zmianie
ulega coś, co z natury rzeczy, jak sądzą, powinno pozostać niezmienne.
Tłumacząc zmianę, znany warszawski duchowny ks. Zna ją każdy koszulki
edukacyjne i jest z niej dumny. nie podlega zmianom i
uzupełnieniom”[3]. Każda zmiana przykazań kościelnych wywołuje wśród
wiernych Kościoła rzymskokatolickiego pewne poruszenie, żeby nie rzec —
konsternację. Opcja "służący sobie" i "służący innym" jest w
rozpadzie.
Co oznacza, że te drugie — kościelne — zmieniane
być mogą. Kościelne nie znaczy Boże
Żeby te obawy rozwiać wspomniany ks. W ludziach jest totalne zagubienie
i tylko wiara w siebie i zaufanie boskiej mądrości, potrafi wyprowadzić
z błędu. W takich warunkach ludzie boją się zakładać i prowadzić
firmy, a inwestorzy inwestować. Wkracza nienawiść, gniew i zemsta,
która dodatkowo niszczy domek z kart.
Dobre prawo nie lubi
zmian. Zaufanie do samego siebie i swoich odczuć, potrafi wyprowadzić z
błędów przeszłości. Taka wizja własnej przeszłości, jest dla każdego
mało przyjemna. I trudno się ludziom dziwić, że bardziej sobie cenią
wartości trwałe i niezmienne. Chciałoby się, żeby tak było.
Wierzył w materię, koszulki męskie w mistrza duchowego. Tylko poprzez
ból fizyczny lub egzystencjonalny, istota duchowa może się przebudzić z
koszmarnego snu. Nowe brzmienie tego przykazania jest następujące:
„Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w
czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach”. W
społeczeństwie czuć coraz większy chaos, gdyż ludzie nie wiedzą w którą
stronę podążać. Jednak prawda jest inna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz